Marynista, którego sztuka budzi czasem sprzeczne uczucia. Jedni go kochają, inni wyglądają na zaskoczonych, gdy oglądają nowe kompozycje. I jedni i drudzy przyznają bez wahania, że Łukasz Rudnicki jest twórcą nietuzinkowym.
Malarz urodził się 4 lutego 1973 roku w Warszawie. Sztuka pochłania go do tego stopnia, że nie wyobraża sobie bez niej życia. W przeciwieństwie do większości osób, których pociąga surrealizm i realizm magiczny, Rudnicki woli podziwiać pełne niepokoju dzieła ekspresjonistów. Prace Edvarda Muncha zna na pamięć. W dzieciństwie sporo rysuje, uwielbia prace plastyczne. Kiedy znajomi zastanawiają się nad studiami, on takich wątpliwości nie ma. Zdaje do Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W świecie, w którym liczy się kreatywność i tworzenie unikatowych dzieł, Rudnicki czuje się wspaniale. Na zajęciach uczy się rozpoznawać techniki malarskie, graficzne i rysunkowe. Jeszcze nie wie, że zdobyta wiedza wkrótce zaprocentuje. Na razie Łukasz Rudnicki zostaje asystentem Ryszarda Sekuły, jednego z cenionych profesorów. Później zaczyna prowadzić zajęcia z rysunku, wśród studentów cieszą się powodzeniem. Mimo natłoku zajęć malarz uwielbia przesiadywać w pracowni, gdzie eksperymentuje z olejem i akrylem. Pod koniec lat 90. otrzymuje dyplom, a wraz z nim wyróżnienie przyznane przez NSZZ „Solidarność”. Jest jednym z nielicznych studentów, którzy z Ministerstwa Kultury i Sztuki otrzymują wsparcie finansowe. Dzięki niemu Rudnicki nie musi martwić się o byt, skupia się na nowych dziełach. Ma sporo pomysłów. Na płótna przelewa własne doświadczenia, marzenia i koszmary. Funduje widzom emocjonalny rollercaster, zachęca do refleksji, zadumy. Każda praca jest prywatnym zapisem przeżyć, dramatów i radości. Nawet białe plamy są miejscami, w których rozgrywa się walka. Wybuchające okręty, łodzie podwodne stają się dla Rudnickiego symbolami uderzeń, ciosów, które artysta wymierza i przyjmuje. Na wielu obrazach zaciera się granica między dobrem i złem. Ciemne, mocno nasycone barwy i żartobliwe tytuły prac to kolejne składniki stylu Łukasza Rudnickiego. Malarza bawiącego się konwencją, dla którego nic nie jest jednoznaczne. Kochającego przeciwieństwa, budującego z nich nietypowe kompozycje. Może dlatego obrazy Łukasza Rudnickiego spotykają się z ciepłym przyjęciem wśród zwolenników współczesnej sztuki. Jedno jest pewne. Dzieła mówiące o silnych odczuciach, zadające egzystencjalne pytania nigdy nie wyglądały tak atrakcyjnie.
Łukasz Rudnicki bywa określany poszukującym twórcą, dla którego własne przeżycia stanowią niewyczerpane źródło inspiracji. Artysta osobny, tworzy świat utkany z przeżyć, samotności i ciszy. Twórca, dla którego wykonywanie nowych obrazów jest równie ważne co zawarte w nich uczucia i emocje.